twitter instagram YouTube

2022-09-19
Peja o drodze do trzeźwości

Peja o drodze do trzeźwości

Chyba nikomu, kto choć trochę interesuje się rapem w Polsce, nie trzeba przedstawiać Ryszarda Andrzejewskiego. Popularny Peja tym razem odwiedził Leszno - nie tylko po to, by rapować.

W dniu 16 września w ramach akcji Aktywne Obywatelskie Leszno odbyło się spotkanie motywacyjne z Ryszardem „Peją” Andrzejewskim, który opowiedział o swoim życiu, zarówno o tych dobrych momentach, jak i o życiowych zakrętach.

Podczas dwugodzinnego spotkania Raper zdradził, jak udało mu się uporać z uzależnieniem od alkoholu i zacząć życie od nowa, a także dał krótki koncert.

W spotkaniu uczestniczyła młodzież z Monaru oraz z Młodzieżowego Centrum Profilaktyki „Alternatywa”, a także z leszczyńskich szkół średnich. Na widowni zasiadły też osoby dorosłe z Ruchu Trzeźwościowego oraz Leszczyńskiego Stowarzyszenia Klub Abstynentów, nie zabrakło też mieszkańców i fanów rapera.

Peja podczas spotkania odpowiadał na pytania uczestników i chętnie dzielił się swoimi przemyśleniami na temat uzależnienia od alkoholu. Raper nie ukrywał, że ma za sobą trudne doświadczenia. Wychował się w patologicznej rodzinie, w poznańskich slumsach. Rodzice nadużywali alkoholu i zmarli wcześnie. Ryszard odziedziczył po nich słabość do alkoholu i zmagał się z  uzależnieniem przez wiele lat swojego życia. I choć był bliski zrujnowania go, udało mu się wygrać z wyniszczającym nałogiem, o czym opowiedział  uczestnikom spotkania:

„Cieszę się z życia jakie prowadzę i jakie poznałem dzięki nie piciu. Cieszę się każdym dniem na trzeźwo pamiętając, że nawet najgorszy z przeżytych na trzeźwo dni jest niczym w porównaniu z tym kiedy zdecydowałbym się wrócić do życia z alkoholem. Alkoholem, który dziś nie stanowi dla mnie problemu. Którego nie zauważam, bo przestałem się na nim koncentrować skupiając swoją uwagę na rzeczach znaczących. Pamiętam jednak o jego niszczycielskiej mocy mając przed nim respekt”.

Raper przyznał, że nie pije prawie13 lat i niewiele brakowało, by alkohol zniszczył jego życie. 10 stycznia 2010 r. po raz ostatni wziął do ust alkohol, wyrywając się tym samym ze szpon zgubnego nałogu. Jak sam podkreśla:

"Wykluczyłem alkohol, zanim on zdołał wykluczyć mnie".

Artysta mówił również o pierwszych nieudanych próbach porzucenia nałogu, o stracie mamy i szukaniu w kieliszku rozwiązań dla wszystkich problemów. Raper zdradził, co skłoniło go do pójścia na spotkanie AA i wielokrotnie powtarzał, że sam fakt odstawienia picia nie czyni człowieka od razu trzeźwym i kontrolującym swoje zachowania.

„Jako osoba uzależniona walczyłem z przysłowiowymi wiatrakami. Cokolwiek i komukolwiek bym obiecał i nieważne jak szczere i prawdziwe byłoby to wyznanie, wszystko to traciło na znaczeniu, kiedy wkraczał alkohol. Mój najlepszy przyjaciel i śmiertelny wróg zarazem. To on zakrzywiał moją rzeczywistość, mój fokus i wyobrażenie o ludziach i świecie. To on dawał mi pozornie siłę i pewność siebie do radzenia sobie w trudnych sytuacjach. To on spożywany często w ilościach przemysłowych decydował o moim losie”.

O Alkoholizmie można powiedzieć, iż jest najbardziej demokratyczną chorobą dotykającą człowieka. Alkoholizm nie wybiera ofiar z konkretnych kręgów społecznych, płci, wieku czy ras. Choroba alkoholowa, czyli alkoholizm dotyka tak biednych jak i bogatych, tak samo osoby z wykształceniem jak i niewykształcone.

"Jeśli przestajesz kierować swoim życiem z powodu alkoholu lub narkotyków, na końcu są tylko trzy drogi: psychiatryk, więzienie lub cmentarz."

Raper w swojej wypowiedzi podkreślał:

"Nigdy nie jest za późno, żeby zostać zwycięzcą. Warto nie pić, jeśli zagraża to bezpośrednio twojemu zdrowiu i życiu. Życiu twojej rodziny i dzieci. Wiem, że trzeba żyć tu i teraz. Bo dzisiaj może się zdarzyć najfajniejszy moment twojego życia. Tego, co wczoraj, nie jesteś w stanie zmienić, a jutra możesz nie dożyć. Cała filozofia”.

Po prawie 1,5 godzinnej rozmowie raper zagrał dla zgromadzonej publiczności krótki koncert. Peja znany jest przede wszystkim z występów w zespole Slums Attack, którego jest współzałożycielem. Bez wątpienia jest jednym z najbardziej zasłużonych artystów dla polskiego rapu, a jego albumy rozeszły się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy w Polsce. W trwającej już ponad ćwierć wieku karierze muzycznej Peja jest twórcą i współtwórcą kilkunastu albumów, z których większość uzyskała status platynowej płyty. Jego najbardziej znane kawałki wybrzmiały w piątek na mokowskiej scenie. W trakcie trwającego ponad  30 minutowego koncertu raper porwał publiczność do zabawy.

Podczas spotkania swoje utwory zaprezentował również zespół  "Clean Squad", w którego skład wchodzą Czysty, PeHa i Endol. Tematyką ich utworów jak i inspiracją samej nazwy zespołu jest głównie trzeźwość, zarówno trudności z nią związane jak i zalety jakie czerpią z tego tytułu. Muzyka stała się ich pasją i pewnego rodzaju sposobem na lepsze życie. Dzięki niej wyrażają siebie, odcinają się od przytłaczającej prozy dnia codziennego by przekazać ludziom emocje. Zespół  zaprezentował kawałki: "Wrzuć na luz”, "Wielki dzięki", „Salut”, „Martwy Punkt” oraz „Koniec Świata”.

Opublikował: ngo@leszno.pl
Napisz do nas